Heroina, alkohol, a może marihuana? Wybrano najbezpieczniejszą używkę świata
Używki nie kojarzą się przeważnie zbyt dobrze. Często słyszy się o młodych ludziach, którzy pod wpływem używek zrobili coś strasznego – pobili się czy powiedzieli fryzjerowi, że chcą fryzurę „na trepanację czaszki”. Nawet samo słowo „używka” ma w sobie coś patologicznego, że od razu kojarzy się z narkomanami, którzy za działkę są w stanie nawet pójść do roboty. Brr. Tymczasem używką może być każda substancja, która swoimi właściwościami zmieni nasz stan świadomości. Podobno WHO zastanawia się, czy by nie rozszerzyć definicji używki i nie wpisać słuchania Radia Maryja czy oglądania TVN-u na listę używek. Ale zanim to nastąpi, to będziemy musieli korzystać z oldskulowych używek, więc tym bardziej warto wiedzieć, które z nich są mniej, a które bardziej bezpieczne.
Ocenę bezpieczeństwa różnych używek przygotowano w oparciu o Global Drug Survey, największą światową ankietę dotyczącą spożycia używek. W najnowszej edycji udział wzięło 120 tysięcy osób z 50 krajów. Wyznacznikiem bezpieczeństwa danej używki było to, czy osoba, która ją zażyła, wymagała interwencji medycznej.
Najbezpieczniejszą używką zgodnie z wynikami ankiety są grzyby halucynogenne. Spośród 12 tysięcy osób, które przyznały się do brania grzybów, jedynie 0,2% padło ofiarą złego tripu, który skończył się wizytą w szpitalu. Oczywiście nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy tym, którzy brali, nie wydawało się tylko, że są w szpitalu, gdy tak naprawdę leżeli w tym czasie na jakiejś łące za miastem, ale załóżmy, że faktycznie wylądowali w szpitalu. Nie jesteśmy też do końca pewni, czy wśród zgłaszających się do szpitala z powodu grzybów nie było czasem naszych starych, którzy przez przypadek pomylili sromotnik z kanią, ale zostawmy to.
Zgodnie z ankietą grzyby okazały się bezpieczniejsze niż trawka, której użytkownicy wymagali interwencji w 0,6% przypadków. Dalej znalazły się LSD (1%) i kokaina (1,5%). Najgorzej zaś wypadła metamfetamina, w przypadku której 8,2% użytkowników zostało poddanych hospitalizacji, i tzw. sztuczna trawka, czyli jeszcze parę lat temu dostępna w Polsce legalnie mieszanka bliżej nieznanych związków chemicznych, mających imitować działanie znajdującego się w marihuanie THC.
Wyniki ankiety można tłumaczyć tym, że znajdującą się w grzybach psylocybiną, czyli głównym związkiem odpowiedzialnym za psychodeliczne doznania, jest potwornie trudno się zatruć. W przeciwieństwie do alkoholu czy heroiny grzyby mogą wymęczyć nas psychicznie, ale nie fizycznie. Ich czar polega jednak na tym, że faza w końcu mija, a zły trip może nas tylko wzmocnić. Poza tym pozytywne efekty działania psylocybiny w leczeniu depresji, stanów lękowych czy stresu pourazowego wykazano w badaniach klinicznych.
A zatem na zdrowie!
A jeśli nie chcecie nam wierzyć, to zawsze możecie zwrócić się o poradę do specjalistów.
Ocenę bezpieczeństwa różnych używek przygotowano w oparciu o Global Drug Survey, największą światową ankietę dotyczącą spożycia używek. W najnowszej edycji udział wzięło 120 tysięcy osób z 50 krajów. Wyznacznikiem bezpieczeństwa danej używki było to, czy osoba, która ją zażyła, wymagała interwencji medycznej.
Najbezpieczniejszą używką zgodnie z wynikami ankiety są grzyby halucynogenne. Spośród 12 tysięcy osób, które przyznały się do brania grzybów, jedynie 0,2% padło ofiarą złego tripu, który skończył się wizytą w szpitalu. Oczywiście nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy tym, którzy brali, nie wydawało się tylko, że są w szpitalu, gdy tak naprawdę leżeli w tym czasie na jakiejś łące za miastem, ale załóżmy, że faktycznie wylądowali w szpitalu. Nie jesteśmy też do końca pewni, czy wśród zgłaszających się do szpitala z powodu grzybów nie było czasem naszych starych, którzy przez przypadek pomylili sromotnik z kanią, ale zostawmy to.
Zgodnie z ankietą grzyby okazały się bezpieczniejsze niż trawka, której użytkownicy wymagali interwencji w 0,6% przypadków. Dalej znalazły się LSD (1%) i kokaina (1,5%). Najgorzej zaś wypadła metamfetamina, w przypadku której 8,2% użytkowników zostało poddanych hospitalizacji, i tzw. sztuczna trawka, czyli jeszcze parę lat temu dostępna w Polsce legalnie mieszanka bliżej nieznanych związków chemicznych, mających imitować działanie znajdującego się w marihuanie THC.
Wyniki ankiety można tłumaczyć tym, że znajdującą się w grzybach psylocybiną, czyli głównym związkiem odpowiedzialnym za psychodeliczne doznania, jest potwornie trudno się zatruć. W przeciwieństwie do alkoholu czy heroiny grzyby mogą wymęczyć nas psychicznie, ale nie fizycznie. Ich czar polega jednak na tym, że faza w końcu mija, a zły trip może nas tylko wzmocnić. Poza tym pozytywne efekty działania psylocybiny w leczeniu depresji, stanów lękowych czy stresu pourazowego wykazano w badaniach klinicznych.
A zatem na zdrowie!
A jeśli nie chcecie nam wierzyć, to zawsze możecie zwrócić się o poradę do specjalistów.
Oglądany:
98870x
|
Komentarzy:
79
|
Okejek:
157
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
09.05
- Polska to nie kraj, to stan umysłu – Moja kobieta, a w jej głowie... (30)
- Nie ma to jak ruchome obrazki z fajnymi dziewczynami (9)
- Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów (229)
- Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory (497)
- Największe obciachy – Pozwalają żołnierzom WOT iść do pracy w mundurach. I to zły pomysł… (252)
- Polska imperium Thermomixa. Oto ile na Polakach zarobiła niemiecka firma – Co nowego w technologii? (79)
- Kobiety opowiadają o najstraszniejszych rzeczach, jakie zrobili im faceci (148)
- W moją domową siłownię uderzył piorun i pozostawił taki oto artefakt na lustrze – Bardzo nietypowe znaleziska internautów (116)
- Zdjęcia, które stały się przypadkowym arcydziełem (43)
- Kryminał w stylu starorzymskim, czyli jak cesarz Tyberiusz rozwikłał tajemnicę pewnej zbrodni (5)
- 7 rzeczy, które warto wiedzieć o mało znanym póki co denisowianinie (8)
- Serwerownia jak z Matrixa – Raj perfekcjonisty (23)
- Amator cmentarzysk starych pojazdów – od traktorów po mercedesy (11)
- Piękne dziewczyny w zakolanówkach (21)
- 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy (22)
- Z życia strażnika miejskiego - bynajmniej nie tak strasznego jak go malują (76)
- Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego (23)
08.05
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą