Rozgryzł system, dzięki czemu dwumiesięczne wakacje będzie miał niemal za darmo

Brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe? Trochę jest - Scott nie wygrał na loterii, ani nie dostał spadku po bogatej cioci, ale zebrał 136 500 mil w programach stałego klienta linii lotniczych oraz ogromną ilość punktów promocyjnych na 25 kartach kredytowych, więc o ile za podróż faktycznie nie zapłaci, to jednak wcześniej wydał ogromne sumy na zebranie tych nagród.


Scott jest zapalonym podróżnikiem, dotychczas odwiedził już 30 krajów, przebył samolotami 570 000 km i w czasie tych podróży regularnie korzystał z kart kredytowych. Dzięki dotychczasowym doświadczeniem napisał już dwie książki o tym jak tanio latać wykorzystując zniżki, promocje i tanie loty.


28-latek jest autorem tekstów w "Think Progress" i przez ostatni rok pracował zdalnie mieszkając w Meksyku. Jednak niedługo będzie musiał przeprowadzić się z powrotem do USA i zacząć pracować na pełen etat. Kiedy zorientował się, że do drastycznej zmiany trybu życia zostały mu dwa miesiące, postanowił wykorzystać je na to, co kocha - podróże.


Planowanie eskapady zajęło chłopakowi blisko 15 godzin. Wykorzystał do tego całe swoje dotychczasowe doświadczenie, aby połączyć darmowe przeloty liniami, w których mu one przysługiwały, z punktami promocyjnymi na kartach kredytowych. W ten sposób powstał plan odwiedzenia 13 krajów.


Scott będzie się zatrzymywał w Meksyku, Nikaragui, Saint Lucia, Grenadzie, Niemczech, Czechach, Ukrainie, Bułgarii, Grecji, Macedonii, Litwie, Finlandii, a do tego będzie miał kilka przesiadek w USA. We wszystkich tych miejscach zarezerwował hotele, których koszt zostanie pokryty z bonusowych punktów z kart kredytowych. W czasie wycieczki Scott odbędzie 21 lotów, którymi pokona ponad 30 000 km.