Była gorąca, słoneczna niedziela więc pewne małżeństwo postanowiło spędzić ją w Zoo. Spędzili tam cały dzień i pod koniec dotarli do klatki goryla. Mąż zauważył, że goryl patrzy na jego żonę.
- Tego goryla chyba zainteresowały twoje cycuszki, może byś ściągnęła bluzkę to zobaczymy co zrobi?
Żona początkowo nie zgadzała się ale w końcu dała się przekonać i zdjęła bluzkę.
Goryl prawie zwariował - zaczął skakać w górę i w dół.
- Hej, on naprawdę o Tobie myśli. Zdejmij pozostałe rzeczy to zobaczymy co zrobi.
Żona tym razem długo kazała się przekonywać ale widząc, że nikogo nie ma w pobliżu rozebrała się do naga.
Goryl kompletnie sfiksował - zaczął zjadać badyle jako banany, wspiął się na kraty, biegał w kółko i rozrzucał jedzenie po klatce.
Na to mąż podszedł do klatki, otworzył drzwi i pchnął żonę do środka.
Uśmiechając się diabelsko powiedział:
- Teraz powiedz JEMU, że boli Ciebie głowa...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą