Wszystko zmieniło się, kiedy Adam ukończył 21 rok życia, kiedy to mierzył około 147 centymetrów. Zaczął wtedy rosnąć tak szybko, że po 10 latach miał już 216 centymetrów wzrostu. Spowodowało to u niego poważne wady kręgosłupa.


Wszyscy lekarze byli niezwykle zaskoczeni gwałtownym wzrostem mężczyzny. Po wnikliwych badaniach doszli do wniosku, że za wszystkie anomalie odpowiada guz w jego przysadce mózgowej. Jego rozwój powodował zaburzenia w produkcji hormonu wzrostu.


Lekarze podjęli próbę zahamowania gwałtownego wzrostu poprzez usunięcie guza. Zabieg udał się tylko częściowo - mężczyzna nadal rósł, jednak nieco wolniej.


Rainer rósł przez resztę życia, co powodowało liczne problemy ze zdrowiem. Wada kręgosłupa przykuła go w końcu do łóżka, przestał też widzieć na prawe oko i słyszeć na lewe ucho.


Mężczyzna zmarł w wieku 51 lat, mierzył wtedy 239 cm wzrostu. Na kartach historii zapisał się jako osoba, która w ciągu swojego życia mogła nazywać się zarówno karłem, jak i gigantem.