Prawdziwy internetoholik też podejmuje zobowiązania noworoczne nie różniące się w zasadzie niczym od zobowiązań normalnych ludzi, ponieważ z nich tez nic nie wychodzi...1. Spróbuję zrozumieć, do czego “naprawdę” potrzebne mi jest siedem adresów mailowych.
2. Przestanę komunikować się z żoną wyłącznie za pomocą e-maili.
3. Zajmę się pracą z zaniedbanymi dziećmi - własnymi.
4. Zacznę odpowiadać na zwykłą pocztę z takim samym entuzjazmem jak na maile.
5. Raz dziennie będę robił backup twardego dysku. No, powiedzmy raz na tydzień. OK, miesiąc.
6. Będę spędzał dziennie mniej niż godzinę w necie.
7. Kiedy usłyszę słowa “Gdzie chcesz się dzisiaj wybrać?” nie odpowiem, że do pewnego serwisu internetowego.
[no chyba, że to będzie JM ;)] 9. Przeczytam instrukcje obsługi oraz wszystkie readme.txt
9. Wymyślę hasło inne niż „hasło”.
10. Przestanę sprawdzać pocztę o 3 nad ranem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą