Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki DVIII - Sumienie

53 010  
215   15  
Dziś o rekrutacji, lekarzu i babci, modlitwie sześciolatka, zabawie w chowanego i meczowym proroku. Zapraszam do lektury.

REKRUTACJA


Dostałam na pracową skrzynkę maila z aplikacją na stanowisko "instruktor nauki gry na instrumentach dętych". Otwieram załącznik z CV, szukam kwalifikacji,pedagogika wczesnoszkolna, studium jakieś tam,wykształcenia muzycznego nie widać, więc zaczynam podejrzewać, że może laska zły temat maila zapodała.Aż tu nagle, dochodzę do punktu pt. "umiejętności dodatkowe" a tam:
- "Nabyta w szkole podstawowej umiejętność gry na flecie utworu Lulajże Jezuniu (instrument dęty)."

Może powinnam potraktować to jako cenną umiejętność odnajdywania się w każdej sytuacji i na każdym stanowisku? A może zaproszę na rozmowę i każę przynieść flet?

by salamandrina

* * * * *

ZNIŻKA

Wracamy busikiem z pracy. Trasa dosyć długa więc zjazd na parking przy lesie. Odlać się, zajarać, nogi rozprostować. Nie wiadomo skąd pojawiają się leśne ssaki, cały oddział. Lodzik 50zł, 120 numerek. Ot tak dla jaj negocjujemy. Kiepsko idzie. Nagle z auta wynurza się on! MC(R) Zbigniew. Stadium gumowego ryja jeszcze to nie jest, bo dopiero godzina po fajrancie, ale już dawkę przyjął. Pokazuje na swoje spodnie i zblazowanym tonem oznajmia: Dla mnie dycha zniżki, bo mi już stoi.

Ległem.

by skijlen

* * * * *

PROBLEM BABCI

Moja ś.p. babcia, która żyła 100 lat, gdzieś w okolicach 80tki opowiedziała na rodzinnym obiadku o rozczarowaniu, jakie ją spotkało podczas wizyty u lekarza. Otóż babcia mówi do lekarza tak:
- Proszę pana, coś jest ze mną nie tak. Gdy kopię łopatą w ogródku przez pół godziny to potem muszę się położyć na ławce i odpoczywać przez 15 minut!
Lekarz na to:
- Proszę pani, ja mam 55 lat i gdybym kopał łopatą przez 15 minut to musiałbym potem położyć się i odpoczywać przez pół godziny.
No i nic jej nie poradził.

by Zygmuntek


* * * * *

MODLITWA

Wieczór, bliźniak nr 1 (6 lat) leży w łóżeczku, przychodzę powiedzieć mu "dobranoc".
- Tatusiu, czy wiesz o co się modliłem?
- Nie wiem (o, rany... ciekawe co wymyślił)
- Żeby nie było więcej wojen na świecie. - ot, pacyfista się znalazł.
Już go pochwaliłem, przykryłem dokładniej kołderką, a on w tym momencie:
- A na wypadek, gdyby Bóg tego nie sprawił...
W tym momencie wszystkie pchły na mnie zdechły. Ciekawe, jakie to ultimatum gówniarz wymyślił.
- ... to poprosiłem, żeby Polacy zawsze wygrywali.

Rozkoszniak...

by Raphaelus

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed
300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

NA NARTACH

Wspominaliśmy dzisiaj z mą lubą, jak to uczyliśmy się jeździć na nartach tej zimy (wtedy jeszcze nie razem). Tzn. ona się uczyła, a ja ją wspierałem duchowo pokrzykując czasami na oślej łączce, że dobrze jej idzie. A szło jej gorzej niż tak se....
Przechodząc do meritum - luba kupiła sobie nowy osprzęt narciarski prosto ze sklepu. Zdarzyło się wtedy tak, że podjechał do niej szczyl 14-letni i nawiązał się taki dialog ([s]zczyl, [l]uba)
[s] - Cześć wypasione ma pani narty.
[l] - Dzięki, niedawno kupiłam.
[s] - Aha, czy może mi je pani dać lub odsprzedać? Widzę, że pani raczej do niczego się nie przydadzą.

by umarakuku


* * * * *

GOSPODYNI DOMOWA

Historia opowiedziana przez mamuśkę...
Była to w czasach kiedy dinozaury były Smokami Wawelskimi, a moi staruszkowie ze cztery miesiące po ślubie. Sytuacja była taka, że ojciec stał przy zlewie zmywając talerze po obiedzie (akurat wypadła jego kolej), a mamuśka leżała sobie na kanapie i malowała paznokcie...
Wtedy, ni z tego ni z owego, wpadł w odwiedziny mój dziadek (ze strony ojca)... Stary wojskowy trep i co tu dużo gadać - typowy męski szowinista, według którego kobitki są tylko dobre do prania, gotowania i chędożenia... Drzwi otworzył mu ojciec i wrócił do kuchni.
Dziadek wchodzi... Patrzy... Tato przy garach, mama maluje paznokcie...
Stoi, myśli... I wreszcie:
- No to nie do pomyślenia, aby GOSPODYNI DOMOWA tak dbała o swoje dłonie!!!
Powiedzmy, że ta "gospodyni domowa" spowodowała Hiroszimę, Nagasaki i ostatnie zwycięstwo PiS’u w jednym.
No i przez ostatnie dwadzieścia osiem lat mamuśka w odwiedziny do teściów chodzi zawsze z pięknymi, cudownymi i mega zadbanymi dłońmi i paznokciami.
Jak sama mówi:
- Mogłabym mieć na sobie sam worek po ziemniakach, ale choćby skały srały dziadek zawsze będzie zieleniał ze złości na widok dłoni GOSPODYNI DOMOWEJ.

by radziczek

* * * * *

MISTYCZNY SEN

Wrzucam rozmowę jaka miała miejsce pewien czas temu między pewnym [b]ojownikiem, a naszym wspólnym [z]najomym.
[z] - Aaale sen miałem! Mistyczny. Bóg mi się przyśnił i powiedział mi żebym zmienił coś w swoim życiu.
[b] - I co?
[z] - Wstałem rano, włączyłem komputer i wykasowałem wszystkie pornole.
[b] - I co?
[z] - Nic. Nowe się ściągają...


by johny_r

I powracamy do autentyków teraźniejszych:


* * * * *

GRILL

Za chwilę mamy mieć firmową imprezkę. Firma kateringowa właśnie się rozkłada w ogródku i odpalili już grille. Wychodzimy na balkon i tu pojawia się dialog:
- Ale jebie podpałką!
- Gdzie ci śmierdzi?

by Misiek666


* * * * *

NO I WYKRAKALI

Wymiana wrażeń z meczu
- Na razie jest kupa śmiechu, w piątek będzie płacz...
- A to w piątek też kopią? Kto tym razem kończy karierę?
- Fornalik!

by jamis

* * * * *

JAKI OJCIEC - TAKI SYN

Siedzimy na imprezie i do Taty podchodzi Synek (lat 3.5) i mówi:
 - Tata - bawimy się w chowanego.
 - Dobra, odpowiada Tata, chowaj się. - Po czym kompletnie nie przejmując się Tata dalej siedzi i gada z współbiesiadnikami. Po 10 minutach Synek wraca i z pretensją:
- Tata, miałeś mnie szukać!
- No ale szukałem Cię Tu i Tu i Tam i nigdzie nie mogłem Cię znaleźć.- odpowiada Tata z miną pokerzysty.
Synek łyknął jak gęś kluskę i mówi:
- Teraz Ty się chowasz.
Tego się już markować nie dało, wiec Tata idzie się chować i  schował się za parawanem oddzielającym pokoje od kuchni. A Synek skończył liczyć, szuka, szuka i przegapił kuchnię i poszedł na piętro szukać.
Tymczasem ja miałem sprawę do mojej córy, która bawiła się z resztą dzieciaków na górze i idąc tam, po drodze widziałem, jak zza parawanu podciągając się na palcach, zaaferowany Tata wygląda z wielkimi oczami czy też go Synek wypatrzy. Wchodzę na górę, zaglądam po kolei do pokoi szukając potomkini i w trzecim trafiam na Synka, który siedzi pośród klocków i najzwyczajniej w świecie się nimi bawi. W tym momencie usłyszeliśmy głos z dołu, chcący ułatwić poszukiwania:
- Synku, tutaj jestem!
Na co Synek kompletnie nie przerywając zabawy:
- Tak Tato, szukam Cię, szukam!

by tomasz

* * * * *

MECZOWE PRZEMYŚLENIA

Moja Pani kątem oka zerkając na mecz:
- Dlaczego gramy z Liechtensteinem i po 30 minutach jest ciągle bez bramek?
Po czym sama sobie odpowiedziała:
- Bo Dudek to jednak dobry bramkarz.

by steffan


* * * * *

SUMIENIE

Kilka dni temu nasza 3,5 letnia córeczka podczas obiadu zadała pytanie z serii trudnych.
Z kawałkiem kotleta w buzi powiedziała: "Co to jest to sumienie"

Spojrzeliśmy z żoną po sobie dość zszokowani. Co odpowiedzieć małemu dziecku, żeby mu nie zapętlić w głowie, ale jednocześnie nie bagatelizować tematu, skoro zadała takie pytanie.
Zaczęliśmy mówić o dobrych i złych uczynkach, podawaliśmy zrozumiałe dla dzieciaków przykłady (wszystkiemu przysłuchiwał się nasz 5 letni synek)

Po wywodach które trwały ponad minutę córcia mówi: "Nie o to chodzi, co to jest za sumienie za oknem, cy to desc i będzie buza?"

Padliśmy ze śmiechu.

by yattaman


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.


Oglądany: 53010x | Komentarzy: 15 | Okejek: 215 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało