Proponuję lekturę wpisu JKM na blogu:
https://korwin-mikke.blog.onet.pl/1,DA2007-04-03,index.html
Przytoczę dłuższy cytat - zwracam uwagę zwłaszcza na ostatni akapit.
"Informacja o tym, że Antoni Macierewicz (wtedy: Minister Spraw Wewnętrznych) na posiedzeniu sejmowej podkomisji d/s służb specjalnych przyznał, że (w wykonaniu UPR-owskiej Uchwały Lustracyjnej nakazującej ujawnić agentów SB i UB) ujawnił tylko tych agentów UB i SB, którzy już nie pracowali dla UOP (ogniwo pośrednie miedzy SB, a ABW) czyli ujawnił ok. 1/7 agentów podano czcionką 6. Informację o tym, że p.Hanna Suchocka, w'ówczas premierka Rządu III RP, spędziła dwa dni w pałacyku w Ciążeniu (de facto własność masonerii) na rozmowach z Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Francji (taka pseudo-masoneria, główny motor budowy Unii Europejskiej; proszę zajrzeć na i zobaczyć ile mają lóż w samym Paryżu a należą do nich wielcy i średni przemysłowcy, właściciele gazet i telewizyj, urzędnicy państwowi) podano w podobny sposób, na samym dole strony i jest niesłychanie ciekawe i charakterystyczne, że na żadnej konferencji prasowej żaden dziennikarz nie spytał p.Premierki: o czym, do jasnej cholery, rozmawia przez dwa dni szefowa Rządu Trzeciej Rzeczypospolitej z szefem jakiejś podejrzanej socjalistycznej jaczejki?
Również informacja o tym, że p.Krzysztof Kozłowski (w'ówczas v-min.SW i szef UOP) w 1989 roku wpuścił bezprawnie na jedenaście tygodni, bez żadnej kontroli, do archiwum SB komisję w składzie: prof.Andrzej Ajnenkiel, prof. Henryk Kroll, prof. Jerzy Holzer i dr Adam Michnik została podana w polskiej prasie ale już na samym dole lewych stron. Dziwnym przypadkiem p.Krzysztof Kozłowski był sekretarzem redakcji Tygodnika Powszechnego, powszechnie uważanego za agenturę Wielkiego Wschodu w polskim Kościele Rzymsko-katolickim (nb. RedNacz TP, śp.Jerzy Turowicz, przyznał publicznie, że jest socjalistą) i również czterej wymienieni komisarze takoż (część z Nich należy podobno do konkurencyjnej w stosunku do Wielkiego Wschodu prawdziwej masonerii, czyli Wielkiej Loży Narodowej Polski ). która w odróżnieniu od WW nie miesza się bezpośrednio do polityki, ale lubi wszystko wiedzieć. A wniosek w sprawie powołania tej komisji złożył prof. Henryk Samsonowicz z tej samej sitwy.
Wszystkie te informacje, które podałem, nie są tajne i nawet były podawane na łamach powszechnie dostępnej i drukowanej w grubych setkach tysięcy egzemplarzy prasie. Przyznacie jednak Państwo, że nie wchodzą one w zestaw informacyj, jakie przyswoił sobie z prasy przeciętny jej czytelnik. "
Pozdrawiam,