Mam dokładnie tak, jak Wy z serialami, dlatego robię zupełnie inaczej
Nigdy nie przebaczę studiom Police Squad i Firefly i seriale oglądam na jeden z dwóch sposobów:
- czekam, aż się skończy lub przynajmniej nabierze kilku sezonów (dwa to wciąż za mało), tak obejrzałem Breaking Bad i House, nie mam problemów z obejrzeniem serialu sprzed 20 lat (niedawno skonczylem X-Files
)
- nastawiam się na Jeden Sezon i jeśli sezon pierwszy skończy się cliffangerem a nie satysfakcjonującym zakończeniem, to uważam, że to wina tylko i wyłącznie lenistwa twórców
Obejrzałem tylko pierwszy sezon Californication, ponieważ skończył się w miarę pomyślnie i pozytywnie i nie mam parcia na dalszy ciąg. Wayward Pines to samo - nie widzę sensu w kontynuowaniu historii po takim zakonczeniu i po recenzjach sezonu 2 widzę, że słusznie