Warhammer 40,000 nie może narzekać na brak różnorakich gier ... Mamy już dziesiątki lepszych lub gorszych karcianek, strategii czy FPSów. Jest nawet spoko wersja szachów i ponoć miało być jakieś strzelankowe MMO... Kij z tym. Nikt nie próbował zrobić czegoś z fabułą lepszą niż "Kill them all for the God-Emperor!".

Teraz wreszcie mamy przyzwoitego eRPeGa od OwlCat Games, znanych wcześniej z adaptacji Pathfindera (Pathfinder: the Kingmaker i Pathfinder: Wrath of the righteous).

https://www.youtube.com/watch?v=SBprQOZ3mXM

Tym razem zamiast w Space Marine wcielamy się w rolę "zwykłego obywatela" imperium, który nagle dowiaduje się że jest daleko spokrewniony z jednym z Rogue Traderów - kupców, którzy w imię Imperium mają prawa do badania i zarządzania w odległych zakątkach galaktyki. Ot, coś pomiędzy kaperem a wicekrólem z naszej historii.

Co jest fajne: Wreszcie mogę zagrać jako komisarz! Moje marzenia by "motywować" swój zespół przy pomocy przyjaznych strzałów w tył głowy się wreszcie ziściły! Stworzona postać ma dostęp do talentów zależnie od jej pochodzenia, poprzedniej pozycji (np właśnie komisarz czy psyker) i jednej z czterech klas (z grubsza: tank walczący wręcz, buffer, snajper i AOE).

Co nie jest fajne: Kurde bele, Baldurs Gate 3 mnie zepsuło i teraz od każdego rolpleja wymagam podobnego poziomu. A tu niestety grafika jest przeciętna, nigdy nie widzimy postaci z bliska, prawie nie ma podkładu głosowego (a jest kuuuuupa tekstu!) a walka jest...

No właśnie taka sobie. Przeciwnik atakuje przeważnie w kupie słabymi jednostkami z może jednym lepszym bossem, podczas gdy ty próbujesz ogarnąć ten bajzel. I ta durna zasada że po ataku nie można się już ruszyć... Choć na plus są moce psykera: z jednej strony są potężne, z drugiej za każdym razem gdy ich używasz ryzykujesz efekty uboczne: od dziwnych cieni do przyzwania demona.

Jako że to nowa gierka, są bugi, choć chyba raz miałem coś w miarę poważnego, gdy przeciwnik uciekł mi za mapę.

Ogólne 6.5/10 polecam dla fanów 40ki (zwłaszcza dla tych, co nie grali w BG3!)

@Mirmil a Ty coraz młodszy na zdjęciach Dorianie Greyu

@Mirmil ta, czytalem mniej więcej to samo biadolenie na temat tego tytułu. Skutecznie odepchnięty czuję się.

@dino40i4 Może przesadziłem - warto spróbować, zwłaszcza jak lubisz 40k, choćby ze względu na fabułę. Tylko to durne Baldurs Gate 3 podniosło dla mnie poprzeczkę.

@Mirmil ogram pewnie, ale poczekam z cenami jeszcze. Game pass skutecznie blokuje moje zapędy szopingowe

Ja się skuszę i planuję dzisiaj zakup.

@Mirmil słyszałem, że nie prowadzi za rączkę, ja BG3, co jest dla mnie plusem. Czy to prawda?

@acecorp Poniekąd, zależy co przez to rozumiesz. Są małe tutoriale które wyjaśniają co i jak działa ale nie wszystko jest jasne - np masz jakiś tam przedmiot, który obniża percepcję wroga po udanym ataku. No ok, ale co tak naprawdę robi percepcja w walce? Kij wie... Jak działa zasłona (Veil) dowiedziałem się, gdy mój psyker przypadkiem zamiast zabić przeciwnika przywołał demona Nurgla...

Postać można zresetować do pierwszego poziomu i nawet zmienić klasę, ale nie wiedzieć czemu nie można zmieniać pochodzenia, co może trochę przeszkadzać - np jak pochodzisz z DeathWorlda to masz bonusy to wytrzymałości i słiy ale minus do koleżeństwa (fellowship), co może być pewną przeszkodą jak będziesz chciał grać oficerem.

Generalnie gra się poprawia w drugim akcie, gdy możesz zacząć zwiedzać galaktykę (trochę w stylu z Mass Effect 2), toczyć walki pomiędzy statkami i budować kolonie,

@Mirmil

chodziło mi bardziej o to, że aktualnie gry prowadzą za rączkę po questach, pokazując dokładnie co gdzie i kiedy zrobić, sprowadzając wymagania do wyboruw dialogach i walki. Podobno ten tak do końca nie robi, więc byłem ciekaw.

Aczkolwiek tak czy siak, zakupię

@acecorp A to istotnie, questy nie mają dokładnych markerów, co najwyżej bardzo generalnych lokacji, np "szukaj znaku przy pomniku". Dialogi często mają konsekwencje, które są niekoniecznie oczywiste i nie od razu widoczne.

Pathfinder mi nie podszedł, m. in. przez takie głupie walki, które trafiały się często i nie miały żadnego sensu, banda słabych przeciwników bez żadnego wartościowego lootu. Rozumiem, że tu jest podobnie?

@I_drink_and_I_know_things Z walkami to bywa różnie - denerwował mnie trochę trochę początek gry, gdzie pomagasz pacyfikować planetę, więc jest sporo powstańców uzbrojonych w durne stubguny. Ale loot jest, zwłaszcza że handel w tej grze jest dość dziwny, bo nie wydajesz pieniędzy tylko masz dostęp do wszystkiego u partnerów handlowych zależnie od twojej reputacji (którą możesz podnieść sprzedając loot) i własnego poziomu ekonomicznego (na który musisz "zapracować").

Hmm, to nie jest Diablo, ale mam teraz dużo więcej w miarę dobrych przedmiotów niż ludzi.

Ok, zagrałem i mnie strasznie mocno wciągnęło.

Masa tekstu, klimat 40k się wylewa z ekranu.

Co prawda jestem dopiero w rozdziale pierwszym, ale już sam prolog - samouczek (który w sumie trwa chyba ponad 2h) oczarował mnie.

Ok, nie ma tu wyreżyserowanych i aktorskich przerywników, wszystko jest raczej na silniku gry, co momentami wygląda dość śmiesznie, ale ponieważ praktycznie wszystko oprócz walk i zwiedzania w poszukiwaniu kolejnych walk odbywa się w okienku tekstowym, nie razi aż tak bardzo.

Napisane wg mnie bardzo dobrze. Mam nadzieję, że trzyma poziom w kolejnych rozdziałach.

@acecorp Mnie zaczęło wciągać trochę po początku drugiego rozdziału, gdy wreszcie zamiast walczyć z dupiatymi gangusami zacząłem spotykać kultystów. A gdy już zaczniesz skakać po galaktyce! Łooo panie!

Zrobiłem też nową postać, bo wygląda na to, że aż do trzeciego rozdziału będziesz mieć tylko jednego żołnierza (siostra Argenta), dwóch oficerów i aż trzech operatorów (Idira byłaby ZNACZNIE lepszym supportem gdyby grała jako oficer). A AOE się naprawdę przydaje!

@Mirmil

Ja w sumie nie narzekam, sam gram oficerem. jak narazie jedna siostrzyczka wystarcza do mordowania z dystansu a nasz seneszal robi rzeźnię mieczem jak nikt, reszta daje wsparcie i aktywacje dodatkowe kiedy tylko może.

Wczoraj pozyskałem nawigatorkę... aż kusiło mnie by sprawdzić, czy dało się ją ubić i wziąć któregoś z tych niedobitków, ale nie lubię takich eksperymentów. Choć wydaje mi się, że może ona być kłopotliwą załogantką...

@acecorp Casie jest przydatna, zwłaszcza jak nauczy się stref (zone of fear, zone of apathy, point of curiosity).

Z małych rzeczy: polecam reshader który całkiem nieźle poprawia grafikę. Dostępny na nexusie: https://www.nexusmods.com/warhammer40kroguetrader/mods/2

No i mam dylemat. Z jednej strony zachęciliście do zagrania, z drugiej - są już zapowiedziane dwa DLC, a raczej nie będę miał ochoty żeby grać ponownie.
Chyba pozostaje czekać na GOTY