Poniedziałek rano,zmeczony weekendem lekarz zasiada za biurkiem w przychodni nic mu sie nie chce jest wkur..... wszystko go drazni wiadomo poniedzialek RANO.Wchodzi kowalski,powoli niepewnie czapka w dloniach,a konowal zza biurka
-ma pan raaakaaaa
kowalski zmieszany nie wie o co chodzi i placzliwym glosem skamle do dohtore
-alez panie doktorze w tamtym tygodniu mowil pan ze to kamien
a lekarz
-10 kamieni a pod kazdym siedzi raaak
-ma pan raaakaaaa
kowalski zmieszany nie wie o co chodzi i placzliwym glosem skamle do dohtore
-alez panie doktorze w tamtym tygodniu mowil pan ze to kamien
a lekarz
-10 kamieni a pod kazdym siedzi raaak