Zadanie - zakup pralki. Model wybrany, zamówiony w jednej z dużych sieci ze sprzętem wszelakim, z odbiorem w najbliżej położonej placówce.

Sytuacja właściwa - po zweryfikowaniu zamówienia, młodzieniec z nieśmiałym wąsem pod nosem udał się na zaplecze i przytargał towar.
W tym momencie zaczął naciągać na przedłużenie standardowej gwarancji za dodatkowe ok. 30% wartości sprzętu. Po grzecznej odmowie z mojej strony i uwadze, że jak elektronika padnie to producent i tak się pewnie wykręci a to jakby nie patrzeć serce współczesnej pralki, młody zabłysnął: A jak padnie pompa wody?
Ja: To ją wymienię.
Młody: A umie pan wymienić pompę?
Ja: Skrzynię biegów i silnik w samochodzie potrafię naprawić, więc z pompą pralki sobie tym bardziej poradzę.
Młody: To może pomógłby mi pan moją Alfę naprawić?
Ja (bez zastanowienia): A jest sens?

Młody zrobił się mniej rozmowny i tylko dopełnił formalności.

:-uki- odpowiadam - jest. To część cyklu życia tych aut. Dla innych cykl mieszany to miasto-trasa. Alfa ma droga-warsztat i z tego się wyciąga średnią

:djbanan Odczep się od Alfy, w testach bezpieczeństwa zajęła pierwsze miejsce.




Nie dojechała do ściany

A przy zakupie nowej alfy proponują też pakiet :
200 lawetogodzin za połowę ceny

Ktoś wołał ? Pralka do naprawy ?

Pralka. Jej mać.

A tak odnośnie dodatkowych ubezpieczeń. Dałem się na takie naciągnąć w salonie takiej jednej firmy telekomunikacyjnej, co to mi jej nazwa nawet przez gardło nie przechodzi. Obiecali wymianę na nowy lub o podobnych parametrach, albo zwrot kwoty zakupu. Ani nowego ani podobnego nie dostałem tylko zwrot kasy. Dokładnie 1 zł bo tyle było na paragonie.

Opcjonalne, drogie, ale dobre reflektory ksenonowe do Alfy podobno mają marketingową nazwę "System doświetlenia lawety"

:agraba Nie narzekaj, mogli wycofać się z ubezpieczenia, bo to Ty rozbiłeś, a nie Tobie rozbili i walnąć fakturę, za expertyzę.