Dzisiejszy grill wyszedł lepiej jak wesele.
Podwójnie się zwrócił
Naprzynosili jedzenia i piw, spalili ryje i po 2 godzinach rozeszli się niespodziewanie do domu, w naprawdę różnej kondycji. Do tego zorientowałem się właśnie, że nikt nie pił coli, bo nie było szklanek. Grila wyciągaliśmy spod sanek Inauguracja taka.
Podwójnie się zwrócił
Naprzynosili jedzenia i piw, spalili ryje i po 2 godzinach rozeszli się niespodziewanie do domu, w naprawdę różnej kondycji. Do tego zorientowałem się właśnie, że nikt nie pił coli, bo nie było szklanek. Grila wyciągaliśmy spod sanek Inauguracja taka.
--
Wszyscy pijacy są dla mnie niczym ... niczym bracia