Ostatnio wrzuciłem kilka fotek mających świadczyć, że na polskich kurnika... wróć, stadionach, kibice potrafią zadbać o edukację swych mniej douczonych kolegów i widzów przed teleodbiornikami. Dziś zobaczycie jak wyrażają oni swój szacunek i przyjaźń dla drużyn, którym... nie kibicują i organizacji, których nie popierają.
Jesteście gotowi? Więc powitają nas kibice z Olsztyna:
Ultrasi to odważne chłopaki. W czasach poprawności politycznej, nie wstydzą się swych poglądów:
Warto dodać, że flaga ta wzbudziła mnóstwo kontrowersji, dyskusja przetoczyła się przez media, oparła o PZPN, wzbudziła wiele zamieszania na forach i blogach, itp, itd. Co potwierdza wujek Gugiel. Zupełnie nie rozumiem, jak można się tak burzyć z powodu chęci powieszenia kilku komunistów. Ale to pewnie protestują Zieloni, którym chodzi o biedne drzewa mogące nie utrzymać tego ciężaru.
Faktem pozostaje, że znakomita większość fanów niezbyt poważa partie "lewicowe", czego wyrazem może być to zdjęcie:
Flaga ta jest wyrazem zarzutów o promowanie łódzkiego Widzewa przez SLD-owskich baronów, baranów i innych Pęczaków, o czym kiedyś było głośno. Widzew zresztą często doświadcza rozmaitych złośliwości ze strony ultrasów drużyny przeciwnej, szczególnie na wyjazdach:
czy tutaj:
Jeżeli uważnie czytaliście pierwszą część lub mieszkacie w Warszawie czy Poznaniu, to już zapewne wiecie, że Legia i Lech nie przepadają za sobą. Oto flaga legionistów wymyślona na kanwie afery z Kroloppem:
Jak dla mnie - świetna.
Ta flaga boli nie tylko kibiców Górnika Zabrze, kiedyś jednego z najlepszych polskich klubów, ale także i mnie - studenta historii. Wywiesili - fani Piasta Gliwice:
Napis brzmi: "Tak was to boli - historia nie gra już roli."
Ze szczególnie mocnych "wypowiedzi" słyną kibole Cracovii, oto jedna z ich łagodniejszych prac, wywieszona po kompromitującej wpadce Wisły Kraków z Dynamem Tbilisi:
Kibice głośno wyrażają swe poglądy nie tylko pod adresem boiskowego przeciwnika:
Na fladze są przekreślone godła: PZPN, Policji, TVN-u. Przyznacie - z tym pierwszym postulatem trudno polemizować...
Cięta liryka dotyka także prominentów:
A teraz mała niespodzianka. Myślicie może, że Dudek jest jedynym Polakiem w Realu Madryt? Hmm, obawiam się, że przeczą temu trybuny Santiago Bernabeu, gdzie w najbardziej popularnym języku na świecie wyrażano wielokrotnie sympatię dla drużyny zza miedzy, Atletico Madryt, które gra na co dzień na stadionie Vicente Calderon:
Zakończymy znów oprawą meczową, która pokazuje, że gdy kibice chcą, to mogą z meczu piłkarskiego zrobić coś więcej niż tylko spotkanie sportowe.
Czekam na nowy stadion na Legii i nowe pomysły jej fanów.
Pozdrawiam:
--
"- Where were you last night?
- That's so long ago, I don't remember.
- Will I see you tonight?
- I never make plans that far ahead."