Na poruszenie szarych komórek tego miłego sobotniego poranka proponuję ćwiczenie umysłowe. Wybieracie się otóż w wyprawę "dookoła świata". Wypadałoby mieć w miarę niezawodny, sprawdzający się w różnym terenie i strefach klimatycznych pojazd. Co najważniejsze musi być prosty w ewentualnej naprawie (do najbliższego serwisu 1500 km, do najbliższej wioski gdzie "sołtys" może mieć do pożyczenia bezpiecznik - 500 km). Czyli coś bez zaawansowanej elektroniki, proste i działające. Niskie zużycie paliwa dajmy na to nie jest priorytetem, może być do 17 l/100 km.

Jakim pojazdem jedziecie?

Zakładam osiołowi uprząż i z okrzykiem "naprzód tynku" jadę do celu.

Rozmawiałeś kiedyś z psychologiem na temat tego problemu?

Tak, jednak powiedział żebyś się stawił osobiście.

Wiem, że w trudnych chwilach potrzebne jest wsparcie. Na mnie jednak nie licz.

dziś niedziela

Ktoś się za wcześnie obudził z alkoholowego letargu

Balon lub sterowiec z kompozytową gondolą w kształcie łodzi. Trasa: strefa rownikowa (ze względu na pasaty).

X-Wingiem

:uczulony
To była część pytania na rozgrzewkę umysłu ale Kaflowy nie załapał i zaczął jak w sobotę.

:jez_z_lasu
Tjaa... i pewnie jeszcze hostessy na pokładzie? A gdzie trudne wyzwania, sprawdzanie charakteru?

:tynf
Dokładnie.
A w którym momencie cel wyboru pojazdu do podróży wokół świata zmienil się w szukanie zbednych problemow? Po wuj mi satysfakcja?

:jez_z_lasu
Niby można zwiedzać świat bez zbędnych problemów przed ekranem komputera, ale bez satysfakcji, a życie bez satysfakcji jest dosyć nudne.

Można napędzić Twoją filozofią. Pokłady nieskończone, a jest dość prymitywna

Batmobil

Dałbyś radę podróżować rowerem z czteropakiem i kilku litrami wody na 100 km?

Ile masz pieniędzy na taki pojazd? Bo w zasadzie są trzy do rozpatrzenia. W zależności od kierunku podróży.

Oczywiście, że golfa biorę

Łódkę Bols

:tynf chcesz powiedzieć, że wyjeżdżasz i nie będzie Cię w internecie?

:hubbabubba
Załóżmy, że dostępny budżet na pojazd to 100 kPLN i ma się poruszać w miarę sprawnie w różnym terenie i różnych strefach klimatycznych.

:empatyczna
Muszę zrobić kalkulację czy się opłaca zamieniać wyimaginowany rower z czteropakiem na wyimaginowany samochód bez czteropaka.

:wisz-nu
Naturalnie, w krajach trzeciego świata łatwiej o części.

:mariolpin
Tak dobrze to nie ma. W warunkach wyboru samochodu nie było nic o braku internetu.

Szkoda, że nikt wcześniej nie dokonał tego karkołomnego wyczynu i trzeba zaczynać wszystko od zera Na dodatek czysto teoretycznie.

Mam takie auto w stodole :P

BTR - 4E