Słuchajcie, sprawa jest. Miesiąc temu zmarła ciotka mojej koleżanki i zostawiła po sobie dwa koteły - miziaste poczciwiny, swoje lata już mają. Szukamy dla nich domu na te ostatnie lata, tylko jest jeden problem - jedna z nich jest FIV+. Druga regularnie badana i zdrowa. Taak, ja wiem, że takiego kota powinno się uśpić, lecz nie drążmy decyzji starszej pani... W kazdym razie , do oddania są dwa kochające koty, które żyć bez siebie nie mogą. W lokalnych grupach zero odzewu, fundacje też się wypięły, bo dwa i do tego fiv. A kociaki marnieją w oczach, nikt z naszych kociastych nie moze ich przygarnąć, bo mają zdrowe koty. Kurde, liczę na Was, bo w schronisku tak czy inaczej uśpią też tego zdrowego, bo niby siedlisko choroby. Z reszta , jeden umrze bez drugiego . Trzeba wziąć dwa i kochać ! Dowiezione zostaną w kazde miejsce w Polsce i blisko granicy . Uratujmy im tyłki!
Jakby co , dam namiary na koleżankę .
Admina proszę o przypięcie.
Howgh!
Jakby co , dam namiary na koleżankę .
Admina proszę o przypięcie.
Howgh!
--