Prokurator stanu wojennego poseł PiS myśli, że nadal żyje w PRL. W końcu cały czas partia walczy z opozycją, która przeszkadza budować socjalistyczny raj dla ludu (nie)pracującego miast i wsi.
Tym razem ks. Jan Kaczkowski występuje na tle płonącego kominka, przypominając o ogniu piekielnym, chwali się serduszkiem WOŚP, za abp. Życińskim parafrazuje św. Augustyna mówiąc "kochajta i róbta co chceta", by na koniec stwierdzić: "po owocach ich poznacie"...