Podczas tegorocznego wyścigu Pocono 500 doszło do ogromnej kraksy z udziałem Roberta Wickensa. Bolid Kanadyjczyka, po kontakcie z innym samochodem, przeleciał nad barierami bezpieczeństwa i uderzył w siatki, które zdemolowały jego pojazd. Wickens został odwieziony do szpitala, gdzie odzyskał przytomność jeszcze tego samego dnia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą