W niemieckim Wolfensteinie nie ma ani Hitlera, ani swastyki
Hitler wyglądający jak przypadkowy dziadek, swastyka zastąpiona jakimś dziwnym czymś, usunięcie słowa "żyd" padającego z ust KANCLERZA itp. Historia cenzury w niemieckich wersjach gier jest niemal tak stara jak wojna, ale wciąż nas to dziwi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą