Podobno był kiedyś taki lekarz, co mówił, że dżuma to taka choroba, że rośnie Ci szósty palec w ręce i nic z tym nie możesz zrobić. Wszyscy mu powiedzieli, że jest pierdolnięty i żeby zamknął mordę. W sumie mieli rację, gość nie znał się za bardzo, ale miał za to w domu stół do ping ponga, więc wszyscy udawali, że go lubią, żeby sobie popykać trochę wieczorami.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą