Oszust poprosił o zamianę 2 banknotów 50-złotowych na jeden banknot 100-złotowy. Ekspedientka wzięła od niego banknoty i dała mu banknot 100-złotowy. Mężczyzna schował go szybko, a po chwili wyjął banknot 10-złotowy i z oburzeniem rzucił: "- Co mi tu pani daje?".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą