W gminie Krynki- to Podlasie
mieszkał Butrym W_buty_piasek.
Bez litości i bez przerwy
Psuł nam humor, szarpał nerwy.
Prasłowiański gnom czy skrzat
Nękający nas od lat.
Gdy mijały śnieg i zima
Butrym psoty swe zaczynał
Sypiąc ludziom w buty piach.
Ktoś zszedł z drogi - on już - ciach!
Sypał garścią piach zawzięcie
chyłkiem, z frajdą i z przejęciem,
Jak zwykł czynić to od lat
Dokuczliwy, kryński skrzat.
Takim był Butryma prymat:-
-chciał byś się na niego zżymał…
Do pogodnych lic miał wstręt
Prześladowca stóp i pięt.
Podlec cichcem piasek sypał
W czasie pracy, ślubach, stypach…
(Żałobnicy toną w łzach
A on wdowie w buty piach)
Pracę w polu mi zatruwał
Gdyż musiałem buty zzuwać.
Na daremno! -Za kilka chwil
Znowu miałem w bucie żwir.
Wiosną naszła mnie myśl taka:
-od dziś chodzić na bosaka,
po ogrodzie. A lasami
chodzić w butach z cholewami.
No I problem zniknął w mig.
Ale Butrym również znikł !
Dokąd poszedł?- Jego rzecz!
(Ponoć idąc- „klął jak szewc”)
Wspomniał mi znajomy strażak
Że grasuje dziś na plażach
Ps.
Mówią:- pośród nas (Polaków)
MNÓSTWO ludzi : „butrymaków”
Chcą byś w stressie żył i w gniewie.
Co im po tym?
TEGO nie wiem !!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą