Komary, poproszę komary i tą najsłodszą współlokatorkę. Niech mnie tak budzi zawsze, a co! A poza tym, to czy wiesz, że był ósmy krasnoludek? Nie wiesz? To czytaj! PS. Pani od komarów proszona o kontakt z redakcją ;)W zeszłym roku na wakacjach mieszkałam w pokoju z sympatycznym kolegą wujka. Pewnego ranka obudził mnie bzyk komarów, kolega spał, więc postanowiłam je dyskretnie unieszkodliwić klapkiem. Wyszłam na łóżko i zabrałam się do dzieła. Po pięciu minutach uświadomiłam sobie dwie rzeczy: 1. obudziłam współlokatora 2. mam na sobie tylko krótką koszulkę nocną (nie włożyłam bielizny, bo było gorąco w nocy).
Przez pół godziny łudziłam się, że nie zobaczył tego, czego nie miał zobaczyć. Ale straciłam wszelką nadzieję, gdy potem mówił, że jestem najsłodszą dziewczyną jaką zna.
by Liska @
* * * * *
Mężowi mojemu [M] zebrało się na amory... Zaczyna usilnie pracować łapkami tu i ówdzie...
[Ja]- Kotku ale ja potrzebuję więcej czułości. Zrób coś takiego, co złapałoby mnie za serce.
[M]- Nie ma sprawy!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą