Kącik kibica CXXIX - Zdejmujemy flagi z aut? Czy dalej strajkujemy?
Dziś oprócz standardowych wręcz dyscyplin, czyli piłki i F1 wchodzi ostro inna. Tenis. I jest to wejście smoka. Tak mocnego wejścia dawno w Kąciku nie było. A tak przy okazji - zapoznaj się z ogłoszeniem zamieszczonym na końcu numeru!
Boris Becker, były znakomity niemiecki tenisista, zażądał zmiany przepisów i wprowadzenia całkowitego zakazu stękania przez kobiety podczas meczów tenisowych.
- Stękanie daje +2 do siły i +1 celności
- Zgadzam się, niektóre okrzyki dają tez +1 do mocy magicznej i jak się połączy to z "rakieta spaczenia" to dodatkowo uzyskuje się bonus do obrony +2.
- Tobie do rozumu by się przydało z osiemdziesiąt stęknięć a może i więcej.
- Twój komentarz oznacza, że masz -10 do poczucia humoru. A na to nie znajdziesz eliksiru.
- Ej, przecież jest eliksir dający + do poczucia humoru. C2H5OH, est do kupienia u pani Jadzi w monopolowym.
- Ale ten eliksir daje +10 do humoru tylko elfom i ludziom. Takim trollom daje +10 do agresji i -10 do charyzmy. Obniża też charakter postaci z dobry praworządny na zły chaotyczny.
Gadki naszych wybrańców LVII
ward
·
19 czerwca 2008
27 133
45
1
Marszałek Komorowski nie zgodził się na przerwę w obradach na obejrzenie meczu naszej reprezentacji. Może to i szkoda. Po załamce mniej głupot by gadali.
Wicemarszałek Jarosław Kalinowski:Pięć minut temu obiecywał pan, że jeszcze minuta.
Poseł Lucjan Karasiewicz:Już kończę. Panie Marszałku! Wysoka Izbo!...
Poseł Wiesław Andrzej Szczepański:Jesteśmy oto świadkami narodzin po 9 miesiącach nieprzenoszonej ciąży dziecka z nieprawego łoża PO–PiS w postaci ustawy, którego ojcem jest były minister pan Jerzy Polaczek, a matką nie wiem, czy pan minister Cezary Grabarczyk, czy obecny tu minister Tadeusz Jarmuziewicz.
Poseł Michał Wojtkiewicz:
Kolejny mistrz pędzla i ciętego języka...
Karol Tichy (1871-1939)
Profesor ASP w Warszawie. Współzałożyciel Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana i „Ład”. Malarz – kompozycje symboliczne, portrety; ceramik.
Pewien młody malarz spytał kiedyś Tichy’ego:
- Co pan profesor sądzi o moim obrazie wystawionym na ostatnim salonie?
- Hm, technika dobra...
- To wszystko, co mistrz może o nim powiedzieć? Wczoraj sprzedałem go za pięć tysięcy!
- Ach, to dopiero jest sztuka...!
***
Tichy znany był ze złośliwych powiedzonek. Pewnego razu jeden z jego kolegów poskarżył mu się:
- Wiesz, poniosłem wczoraj dużą stratę. Synek wrzucił mi do ognia teczkę z moimi rysunkami.
- A w jakim wieku jest twój synek?
- Ma cztery lata.
- No, no, taki mały i już się zna na sztuce...
***
Pewnego razu jednej ze studentek profesora Tiche’go, Janinie Niezabitowskiej, zginęły projekty ceramiki, które zgubił gdzieś asystent profesora, ale nie chciał się do tego przyznać.
Wynikła wielka awantura, a energiczna i nie zapominająca języka w buzi Niezabitowska ostro zaatakowała winnego i zmusiła go do podpisania zaliczenia. W ferworze kłótni nie zauważyli, że stojący w głębi profesor wszystko słyszał.
Następnego dnia, kiedy dzielna studentka szła do pracowni, usłyszała jak woła za nią Tichy:
- Pani Niezabitowska! Pani Niezabitowska! Chciałem pani powiedzieć, ze pani w życiu nie zginie...!
***
Do Tichy’ego zwróciła się pewna dama z zamówieniem. Szło jej o namalowanie Adama i Ewy w raju. Tichy, który uprawiał malarstwo poważne, zapytał:
- Czy mam ich malować przed czy po grzechu?
- Podczas, mistrzu, podczas! – zawołała dama wprowadzając artystę w duże zakłopotanie.
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą