Macie czasem tak, że mówicie komuś, czym się zajmujecie, a ten ktoś nagle zaczyna zadawać milion irytujących pytań? Jeśli to znacie, to nie jesteście sami. Internauci postanowili podzielić się najbardziej irytującymi pytaniami.
Wprawdzie słowo "trolling" stało się popularne dopiero za sprawą internetu, to prawdziwi trolle z krwi i kości istnieli już na długo przed powstaniem pierwszych komputerów. Dzisiaj poznamy kilku z nich.
Pewien chiński generał*, którego miasto było oblegane przez znacznie większą armię, otworzył główną bramę i usiadł na jej szczycie, aby zagrać na swojej lutni. Wojsko oblegające pomyślało, że to podstęp, więc spakowali manatki i odstąpili.
Eryk Rudy był założycielem pierwszych normańskich osad na pokrytej lodem wyspie. Sposobem, dzięki któremu miał przyciągać nowych mieszkańców, była chwytliwa nazwa, jaką nadał tej ziemi - Grenlandia (ang. Greenland - zielona ziemia).
Diogenes. Stał się sławny dzięki swoim wyczynom filozoficznym, takim jak noszenie w ciągu dnia lampy, twierdząc, że szuka uczciwego człowieka. Krytykował Platona, kwestionował jego interpretację Sokratesa i sabotował jego wykłady, niekiedy rozpraszając słuchaczy przynoszeniem jedzenia i głośnym przeżuwaniem podczas dyskusji. Diogenes stał się również znany za sprawą wyśmiewania Aleksandra Wielkiego, zarówno publicznie, jak i prosto w twarz, gdy władca odwiedził Korynt w 336 r. p.n.e.
Stephen Hawking, zanim choroba sprawiła, że niemal całkowicie przestał się ruszać, strollował swoich rozmówców w trakcie jednego z wywiadów. Odłączył przewód od swojego komputera, przez co uruchomił się alarm. W tym samym momencie Hawking upadł na swój fotel. Ekipa była bardzo zdenerwowana i nikt nie wiedział, co się stało. Dopiero po chwili zorientowali się, o co chodzi, kiedy naukowiec zaczął się śmiać.
- redsuslmao
#5.
Marcel Duchamp w ramach jednego ze swoich żartów przedłożył pisuar jako dzieło sztuki Towarzystwu Artystów Niezależnych. Działał oczywiście pod pseudonimem. Następnie sam wszedł w skład komisji, która zatwierdziła dzieło. Rozgłosił plotkę, że sam pochłonięty jest pracą nad innym, ważnym projektem, aby nikt go nie podejrzewał. Ten niewinny żart wywołał bardzo ciekawą dyskusję w świecie sztuki. Kocham tego kolesia.
Bez wątpienia Michał Anioł. Koleś został wynajęty, aby pomalował kaplicę, a ten umieścił w niej więcej cycków, pup i wacków niż można znaleźć w zeszycie gimnazjalisty.
Teodor Roosevelt. Po tym, jak został postrzelony, przez godzinę wygłaszał mowę, w której naśmiewał się z nieudolnego zamachowca. Dopiero później dał się zabrać do szpitala.
Koleś*, który dwa razy opchnął komuś wieżę Eiffla.
- HotPresence6898
*Chodzi o Victora Lustiga - jednego z najniebezpieczniejszych oszustów w historii, znanego pod pseudonimem "Count" (ang. Hrabia).
#9.
Teodor Hook - sprawca Oszustwa z Berners Street w Londynie. W 1810 roku Hook stwierdził, że jest w stanie sprawić, że jakikolwiek adres w Londynie stanie się miejscem, o którym wszyscy będą mówić. W tym celu wysłał tysiące listów wzywających (pod różnym pretekstem) sprzedawców, usługodawców, dygnitarzy, a nawet lekarzy z całego Londynu pod jeden adres. Hook w ten sposób dosłownie sparaliżował sporą część miasta. Sam dowcipniś siedział w tym czasie w mieszkaniu naprzeciwko i śmiał się z naiwniaków, którym wyciął numer.
Siergiej Korolow. Koleś był sfrustrowany rządami radzieckimi, ponieważ nie były one zainteresowane finansowaniem jego projektów eksploracji kosmosu, więc poprosił swoją grupę propagandową o opublikowanie artykułów o tym, jak Rosja zbliżała się do wysłania czegoś w kosmos. Zgodnie z oczekiwaniami Stany Zjednoczone chwyciły przynętę i zaczęły pracować nad swoim programem satelitarnym, a rząd radziecki wystraszył się, gdy zobaczył, że USA to robią, więc sfinansował projekty Korolowa.
Prima aprilis roku 1974. Mężczyzna* spalił 70 opon w nieczynnym wulkanie na Alasce, przez co góra zaczęła dymić jak szalona. Wszyscy myśleli, że wulkan się obudził i dojdzie do wybuchu.
Giles Corey - rolnik uwikłany w całą aferę procesu czarownic w Salem. Został skazany na "naciskanie" (powolne miażdżenie przez kamień), aby zmusić go w ten sposób do skruchy. Za każdym razem, gdy pytano go, czy się przyznaje, mężczyzna odpowiadał tylko "więcej kamienia".
Facet* który otworzył w Londynie fałszywą restaurację i dzięki recenzjom w Google sprawił, że uchodziła za lokal nr 1 w całym mieście. Restauracja znajdowała się w ogródku oszusta i serwowano tam posiłki z mikrofalówki.
W latach 30. ubiegłego wieku BBC, z okazji prima aprilis, wkręciło ludzi, że spaghetti rośnie na drzewie. Dosłownie pokazywali fałszywe zbiory makaronu z drzew, a ponieważ niewielu ludzi wiedziało wtedy, jak naprawdę otrzymuje się te długie nitki, część uwierzyła, że naprawdę rosną na drzewach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą