15 genialnych kobiecych przemyśleń prosto z Twittera

Kobiety to wnikliwe obserwatorki życia codziennego, które chętnie dzielą się swoimi niezwykle cennymi przemyśleniami. Nie wierzysz? Mamy co najmniej 15 dowodów...

#1.

Mój mąż nie miał konta na Snapchacie, więc przekonałam go, żeby ściągnął aplikację, ponieważ "to będzie niezła frajda!". Pierwsza wiadomość, jaką dostał, była od jego byłej dziewczyny. Usunęłam więc konto mojego męża na Snapchacie, ponieważ dorosły facet nie potrzebuje tego głupiego Snapchata!

#2.

Zdjęłam stanik i zapomniałam, o co się złościłam.

#3.

Nie jestem taki, jak inni faceci.

#4.

Mój pięcioletni plan:
1. ?
2. ?
3. ?
4. ?
5. ...i wtedy wszyscy pożałują.

#5. Wypełniacz pustki

Kurde, nie wiedziałam, że można to kupić. Do tej pory używałam narkotyków i alkoholu.

#6. Na zakupach!

Nie miałam czasu, żeby wyskoczyć do miasta, więc narysowałam kółko na ręku Ryana, żeby mógł kupić mi odpowiedni rozmiar kolczyków.

#7.

Ja po długim dniu udawania, że lubię ludzi.

#8.

Dziennikarz: "Dlaczego masz na twarzy okulary?".
Ester Ledecka [sensacyjna złota medalistka z Pjongczangu, na którą nikt nie stawiał]: W odróżnieniu od innych dziewczyn nie byłam przygotowana na to, że stanę na podium, więc nie mam żadnego makijażu.

#9.

Zapytałam SIRI, dlaczego pewien chłopak nie chce do mnie napisać, a ona wysłała mu SMS z pytaniem, dlaczego do mnie nie pisze. Mój pogrzeb odbędzie się o 20:00 w ten czwartek.

#10.

Ja (bez kofeiny): Niepewność.
Ja (z kofeiną): Niepewność, ale dużo szybciej.

#11.

Kiedy spróbowałaś wyjść z domu i dobrze się bawić w towarzystwie nowo poznanych ludzi, ale po 20 minutach zdałaś sobie sprawę, że lepiej było zostać w domu.

#12.

"Co za cholerny tydzień" - ja, poniedziałek, 8:24 nad ranem.

#13.

TAK WIĘC... drogie panie. NIE KUPUJCIE PRODUKTU GALAXY BOMB do kąpieli.
S.E.R.I.O.
Byłam w wannie przez całe 5 minut, a teraz wyglądam jak chrzaniony SMERF. To naprawdę zafarbowało moją skórę. Tak więc do wszystkich, którzy widzą moje snapchaty: nacieszcie się widokiem mojego czoła, dopóki nie przestanę być smerfem...

#14.

Moją ulubioną chwilą podczas wyjścia z domu jest ten moment, kiedy wymykam się z klubu bez żegnania się z kimkolwiek, wracam do domu i kładę się spać.

#15.

Jestem bałaganiarą, ale ZORGANIZOWANĄ bałaganiarą. Jak potrzebuję kleju do rzęs, to WIEM, że tubka leży na podłodze, pod lewą stroną mojego łóżka, ponieważ widziałam ją tam, kiedy szukałam innego gówna, którego wówczas potrzebowałam. Zapamiętałam to specyficzne i przypadkowe położenie do wykorzystania w przyszłości.