W poprzednich dwóch częściach podjęłam próbę opisania historii kastracji, jej wpływu na ciało i umysł oraz stosunku społeczeństwa do trzebieńców. Pora powiedzieć sobie o owych karierach, do których kastracja bywała przepustką.
Zdania na temat oczepin są bardzo podzielone i wielu nie przepada za taką "rozrywką", ale liczba wielbicieli zwyczaju prawdopodobnie znacząco by wzrosła, gdyby zamiast bukietu panna młoda używała kota.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą