Co prawda technicznie rzecz biorąc Marty jest szczurem, ale został nazwany Marty Mysz i tak należy o nim się wypowiadać. W 2013 r. Marty został uratowany ze sklepu zoologicznego, gdzie wiódł monotonną egzystencję w plastikowym pudełku. Teraz wiedzie wesołe życie pełne przygód i był już w tylu miejscach, w ilu nie było nawet wielu ludzi.
Ludzie nie wyjeżdżający poza miasto nigdy takiego nieba nie zobaczą. Aby podziwiać niebo naprawdę wypełnione milionami gwiazd trzeba się udać w miejsce, gdzie nie ma kompletnie żadnego źródła światła. Naprawdę warto.
Pracownicy służby bezpieczeństwa Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Johna F. Kennedy'egoregularnieudowadniają, żesą potrzebni.Otowynikiraportu kwartalnego - wszystkiete rzeczyzostały skonfiskowanew ciągu zaledwie trzechmiesięcy.Ciekawe po co komu piła na pokładzie samolotu?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą