Każdy dzień zaczynamy od szybkiej wizyty na naszej ulubionej stronie czy portalu społecznościowym. W ciągu dnia kilkukrotnie tam jeszcze zaglądamy, tak jakby wiedzeni narkotykowym głodem i silną potrzebą „zobaczenia co nowego doszło”. Porównanie internetowych portali do uzależniających substancji psychoaktywnych to wcale nie przesada - wygląda bowiem na to, że wszyscy jesteśmy ćpunami.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą