Zakazać dowcipów o blondynkach!
Reszka
·
20 sierpnia 2003
14 229
4
9
Żródło: onet.pl
"Dowcipy o blondynkach, według nowego prawa, mogą zostać zakazane w Bośni. Blondynki będą mogły wytoczyć proces ludziom, którzy naśmiewają się z koloru ich włosów.
Savima Terzic, dyrektor Międzynarodowego Towarzystwa Praw Człowieka, powiedziała w wywiadzie do gazety "Nezavisne Novine": "Prawo powinno pozwalać blondynkom pozywać każdego, kto opowiada o nich dowcipy".
Dowcipy o blondynkach są bardzo popularne w Bośni."
Następni będą pewnie kierowcy Matizów...
A skoro nie jesteśmy w Bośni:
Kolejna odsłona przygód dzielnego kapitana Żbika. Jeśli chcesz wiedzieć, co wydarzyło się w poprzednich odcinkach - zajrzyj tutaj. PONIEDZIAŁEK - Pułkownik Żelazny wysłał mnie razem z posterunkowym Paprochem na ulicę. Razem z radarem. Mieliśmy wykazać się skutecznością w wyłapywaniu kierowców przekraczających prędkość. Podwójna porażka. Ktoś zamiast radaru
sprzedał nam czytnik do kodów kreskowych. I nawet nie ma jak się wytłumaczyć bo Paproch razem z czytnikiem wyszedł za daleko na jezdnię. A TIR nie zahamował...
WTOREK - Kapral Klucha wrócił dzisiaj z wakacji. Bardzo opalony. Niestety
nie do końca. W dwóch miejscach brak opalenizny. Na czubku głowy, bo opalał
się w czapce. I z przodu. Bo zasłaniał się kaburą.
ŚRODA - Dzisiaj straszny upał. Otworzyliśmy okna. Klucha wyciągał gwoździe a
ja zdejmowałem deski.
CZWARTEK - Bierzemy udział w ogólnopolskiej akcji "Niepełnosprawni w
Policji". Tylko nie rozumiem, dlaczego jako eksponaty?
PIĄTEK - Paproch miał iść pod szkołę i zatrzymać znanego wszystkim dealera
narkotyków. Nie wiem jakim cudem trafił do salonu Volkswagena. Nie mniej
przyprowadził jakiegoś wyrywającego się gościa w garniturze. No niby racja,
na plakietce ma napisane "DEALER", ale coś czuję, że pułkownik nie będzie
zadowolony.
SOBOTA - Dziś otrzymaliśmy nowy pistolet Walter P99. Niestety, nie mamy
klucza do kłódki na kasetce w której został przysłany z "Łucznika". Klucha
odstrzelił kłódkę starym modelem Waltera. No i w ten sposób jego
przydziałowa amunicja poszła się j...
NIEDZIELA - Posterunkowy Paproch wrócił dzisiaj ze szkolenia FBI. Podobno
jakiś Murzyn uczył go negocjowania. Z mizernym skutkiem. Podczas
symulowanych negocjacji z porywaczem, Paproch się popłakał.
Copyright by Andrzej Vader 2003
A tak przy okazji mały sprawdzian: jak miał na imię kapitan Żbik? Od razu wyjaśniam, że odpowiedź "Kapitan" jest błędna. ;)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą