Moskwa. Komunizm. Zima. Mróz -50 C. Trzecia w nocy. Przed sklepem mięsnym ogromna kolejka. Sklep otwierają o szóstej.
Szósta rano.
Temperatura -50 C. Przed sklep wychodzi kierownik:
- Towarzysze, mięsa jeszcze nie ma, ale jest juz w drodze, lada chwila będziemy sprzedawać.
Ósma rano.
Temperatura -40 C. Znowu kierownik:
- Towarzysze, mięso już jedzie. Niestety, nie dla wszystkich starczy. Proponuję zatem, aby towarzysze Żydzi poszli do domu, dla nich nie starczy.
Cóż było robić, bez szemrania, połowa kolejki poszła do domu.
Godzina 10:00
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą