Nie wiem czemu, ale mnie najwięcej zamotek zdarza się w poniedziałek. Dla mnie ten dzień mógłby nie istnieć. Bohaterom poniższych opowieści chyba jest wszystko jedno, jaki to dzień. Oni są zamotani non stop.Pewnej nocy, śpiąc w jednym łóżku z moim chłopakiem (co opowiedział mi później), zaczęłam płakać przez sen.
On: Co się stało?
Ja: Nie mam ręki!
On: Masz, kochanie, śpij.
Ja: Nie mogę spać, bo nie mam ręki!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą