Szukaj Pokaż menu

Czy wiesz do czego zdolny jest twój nauczyciel?

14 796  
5   35  
Nie jest tak, że nie znosimy nauczycieli, o nie. My po prostu lubimy sie posmiać. No bo niektórzy nauczyciele mówią zanim pomyślą, a że ich poziom intelektualny niewiele przewyższa poziom uczniów, o ile go w ogóle osiąga, a to oznacza, że zaraz będziemy mieć z tego kupę dobrej zabawy. W swoim czasie różni nauczyciele dawali bowiem popisy całkiem niezłe, jakby chcieli conajmniej z raportami policyjnymi konkurować. Kto wygrywa to starcie, zdecydujcie sami szanowni czytelnicy.

* Koleżanka to też kolega.
* Czy kolega Flakon pisze, czy znów używa ekierki w celach militarnych?
* Krzysiu kochany - wyzwalasz we mnie agresję.
* Z mlekiem matki wyssałaś miłość do komputerów.
* Siedzi tam na ostatniej ławce i zjadł pól kątomierza - biedaczek.
* Ja ci nie postawie czwórki, bo ty nie jesteś sympatyczna.
* Gdybyście zamknęli paszcze, to byłoby prościej.
* Dlaczego trzymasz nóżkę w teczce?
* Ty wiochmenie jeden!
* Przytul się no tam do kontaktu.

Nowy rok szkolny rozpoczęty

9 849  
6   15  
Nowy rok szkolny już został rozpoczęty, więc tekst nieco już spóźniony, ale... Kolejny ukłon dla autora - Krzysztofa Jaroszyńskiego.

"Zbliża się powoli nowy rok szkolny i wytrawny pedagog wie, że nastał czas porządków. Ekipy remontowe odświeżają nam pomieszczenia, a sam pedagog winien sobie odremontować pamięć. Podstawowe informacje, które moglibyśmy zapodziać gdzieś podczas wakacji znajdziemy w dowodzie osobistym (jeśli odnajdziemy dowód osobisty).

Rozmówki duchowo-małżeńskie

12 827  
7   4  
Podróżując gdzieś w Polsce małżeństwo miało wypadek.Po tym fakcie, wznosząc się ku niebu gawędzą:
- Niepotrzebnie zacząłeś hamować na tej śliskiej drodze!
- Zacząłem hamować, gdy złapałaś za kierownicę!
- Złapałam za kierownicę, jak tobą zaczęło rzucać!
- Zaczęło mną rzucać, kiedy pociągnęłaś za ręczny hamulec!
- Pociągnęłam za ręczny, jak krzyknąłeś: "RANY BOSKIE!"
- Krzyknąłem, kiedy zepchnęłaś mi nogę z gazu!
- Zepchnęłam, bo nie chciałeś mnie posłuchać!
- Nie chciałem, bo mi radziłaś prowadzić kozę na sznurku zamiast samochodu!
- Radziłam ci to, bo jechałeś jak wariat!
- Jechałem tak, żeby uciec przed fiatem, którego zwymyślałaś przy wyprzedzaniu!
- Zrobiłam to, bo patrzył się na mnie i stukał się w czoło!
- Stukał się, bo wystawiłaś przez okno prawą rękę jakbyś chciała skręcać w lewo!
- Wystawiłam rękę, żeby ci pokazać, w które drzewo rąbniemy, jak będziesz tak dalej prowadził!
- Ale w końcu rąbnęliśmy w inne.
- Oczywiście, ty zawsze mi robisz na złość!
I po tym duch męża westchnął sobie w duchu:
- A mówili, że tak będzie do usranej śmierci... tylko...

7
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Nowy rok szkolny rozpoczęty
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Punktacja żonatego faceta
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Uniwersytet Życia dla mężczyzn
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Popełniłem dobry uczynek - zwierzenia zwykłego faceta w bramie nieba
Przejdź do artykułu Jezyk ciała dla żółtodziobów - jak ją otworzyć

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą